Przyjemny utworek, taki dyskotekowy – bo przecież te powtarzające się dwa takie same dźwięki to instrumentalna wersja dyskotekowego zawołania o treści “UU-UU” Jakoś się ta wokaliza fachowo nazywa. Musiałbym zapytać znajomą dyskotekowiczkę.
Po przeczytaniu o dołączaniu mp3… Dwa słowa przychodzą mi na myśl: pocztówka muzyczna
Closterkeller troche eksperymentuje, ale amatorsko to wychodzi. Na trasie jakoś jesienią 2009 podczas koncertów rozsyłali próbki nowej płyty bluetoothem. Podeślijcie link do tego tekstu Anji. Może się wciągnie.